Rozwój mowy dziecka ma fundamentalne znaczenie dla jego rozwoju intelektualnego i społecznego oraz dla jego przyszłych sukcesów szkolnych (miedzy innymi wpływa bezpośrednio na naukę czytania i pisania). Dlatego tak ważne jest, abyśmy w razie problemów trafili do logopedy wcześnie.
Jak zauważa Profesor Jagoda Cieszyńska (2012) – apelując do rodziców o wczesne interweniowanie w przypadku zaburzeń rozwoju mowy – w sytuacji, gdy dziecko ma opóźniony lub niezakończony rozwój mowy, zdarza się, że rodzice bagatelizują problem, twierdząc, że dziecko „z tego wyrośnie”. Zdarza się, że rodzice utwierdzani są dodatkowo w takim przekonaniu przez lekarzy pierwszego kontaktu. To do nich zwracają się przecież w pierwszej kolejności z pytaniami i wątpliwościami. Słyszą wtedy: „To chłopiec, więc rozwija się wolniej; To wszystko samo się wyrówna”.Warto posłuchać wtedy własnej intuicji, która podpowiada nam, że być może rozwój dziecka napotyka na problemy.
Oczywiście jak najwcześniej zgłaszamy się do logopedy, jeśli nasze dziecko ma inne problemy rozwojowe, które mają oczywisty wpływ na rozwój mowy (opóźniony rozwój psychoruchowy, wrodzone wady rozwojowe i zespoły wad rozwojowych).
Na pytanie: kiedy powinniśmy udać się z dzieckiem do logopedy? najprościej odpowiedzieć: zawsze, kiedy mamy wątpliwość czy mowa naszego dziecka rozwija się prawidłowo. Kiedy jeszcze?
0-2 lata:
- Kiedy niemowlę nie gaworzy, nie powtarza sylab, nie reaguje na słowne zaczepki rodziców, nie zwraca uwagi na otaczające je dźwięki.
- Kiedy dziecko roczne nie przejawia zainteresowania mową.
- Kiedy dziecko dwuletnie nie jest zainteresowane mową lub mówi mało, wypowiada jedynie kilka słów czy dźwięków, nie łączy wyrazów w pierwsze proste zdania.
- Kiedy dziecko nie nawiązuje kontaktu wzrokowego z osobą do niego mówiącą.
- Kiedy dziecko porozumiewa się w zdecydowanie mniej zaawansowany sposób od jego rówieśników, np. posługuje się jedynie pojedynczymi słowami, czy sylabami i gestami, podczas gdy jego rówieśnicy mówią o wiele więcej, budują zdania i bardziej złożone wypowiedzi.
3-6 lat:
- Kiedy trzylatek nie jest rozumiany przez osoby obce.
- Kiedy trzylatek nie buduje zdań, posługuje się pojedynczymi wyrazami i gestami.
- Kiedy dziecko czterolatek nie mówi głosek S,Z,C,DZ, np. „spieszcza” wyrazy, mówi „ciukielek” zamiast „cukierek”.
- Kiedy dziecko pięciolatek nie mówi głosek SZ, Ż, CZ, DŻ (np. zastępuje je głoskami S,Z,C,DZ, mówi „safa” zamiast „szafa”).
- Kiedy dziecko sześciolatek nie mówi głoski R (zastępując ją głoskami J, L, mówiąc np. „lyba” zamiast „ryba”).
- Kiedy dziecko zastępuje głoski dźwięczne ich bezdźwięcznymi odpowiednikami (np. słowo „bułka” brzmi: „półka”, słowo „koza” brzmi: „kosa”).
- Kiedy dziecko nie wymawia głosek K, G (np. zastępując je głoską T, w efekcie zamiast „Kuba” mówi „tuba”).
- Kiedy dziecko zniekształca głoski, np. realizuje głoskę R w sposób tylnojęzykowy (R „francuskie”); wsuwa język między zęby wymawiając głoski S, Z, C, DZ, T, D, N, L. w tym przypadku zgłaszamy się jak najwcześniej, niezależnie od wieku dziecka.
- Kiedy nasze dziecko „zacina się” podczas mówienia i nie wiemy czy powinniśmy się tym martwić, albo już nas to bardzo niepokoi.
Literatura cytowana: Cieszyńska, J. (2012). Metody wywoływania głosek. Kraków: Omega Stage Systems.